O wartości poszczególnych składników i przygotowaniu wcierki pisałam TUTAJ.
Co mogę powiedzieć po miesiącu stosowania? Działa! O dziwo, pobudziła moje odporne włosy do wzrostu. Zrobiła to na tyle, że ze spokojnym sumieniem podcięłam końcówki o około 1,5-2cm dodatkowo już czeka mnie po raz drugi podcięcie grzywki. Skóra głowy zareagowała bardzo dobrze, była nawilżona i odwdzięczyła się nowymi antenkami. :)
Plusy:
+ pobudziła wzrost
+ nowe baby hair
+ nawilżyła skalp
+ nie przetłuszcza, ani nie przesusza włosów
+ nie miałam gorszych dni jeżeli chodzi o utratę włosów
Minusy:
- dla niektórych może być to, że trzeba ją robić dość często :)
- zapach, mi osobiście nie przeszkadza (stosuję przed myciem), jednak do ludzi bym tak nie wyszła
Jednak jak to ze mną bywa, ciągle szukam nowości (moja skóra głowy chyba też, bo inaczej włosy rosną żółwim tempem). Więc jak tylko listonosz zapuka do mych drzwi zmieniam towarzysza do wcierania. Dopóki jednak tego nie zrobi, pozostaję przy moim miksie. :)
Ja jestem leniuszkiem więc nie dla mnie :((
OdpowiedzUsuńJa czasem też, więc teraz będzie miesiąc z "gotowcem". :D
UsuńNo fajnie by było taką wcierkę używać, tylko ze mnie jest leń i mi się nie chce xd Może spróbuję kozieradkę z samym rozmarynem, bo cebuli nie chce mi się wyciskać :D
OdpowiedzUsuńSpróbuj kozieradka i rozmaryn również wiele dobrego dają. :)
UsuńDzięki Tobie robię podobną wcierkę -bez cebuli.Zobaczymy.
OdpowiedzUsuńOh, a ta cebula tyle dobroci w sumie ma. ;)
UsuńWcierka z cebuli pobudziła moje włosy do wzrostu :)
OdpowiedzUsuńwięc chyba spróbuję :)
UsuńTak, cebula ma moc. :))
UsuńCebula by mnie odstraszyła - znając moje szczęście byłoby ją czuć nawet po myciu :P Ale dobrze wiedzieć ze działa :)
OdpowiedzUsuńDobre są maski których zapach utrzymuje się po spłukaniu, albo jakaś ładnie pachnąca odżywka b/s - w takich przypadkach. :D
Usuńdziękuję :)))
OdpowiedzUsuńUżywam ampułek seboradin, ale jakoś nie widzę wielkich efektów. Gdy skończę serie z chęcią wezmę się za Twoją wcierkę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!